Dopiewo ostatnią mieściną bez swojego kabaretu
Miasteczko całkowicie pozbawione kabaretu.

Leżąca pod Poznaniem miejscowość Dopiewo jest ostatnią w Polsce nie posiadającą własnego kabaretu. Wielokrotnie ponawiane próby powołania go do życia nie powiodły się.

Jak twierdzi wójt Antoni Kluza, gmina stworzyła wszelkie niezbędne warunki, by kabaret mógł powstać, lecz za każdym razem, gdy go zakładano, w rezultacie pojawiało się coś innego. Ostatnie próby zakończyły się powstaniem osady wioślarskiej, mleczarni, rezerwatu przyrody, obwodnicy i trzech straży pożarnych.

„Wstyd, po prostu wstyd. Ja myślę, że to jest wina Kluzy" mówił Andrzej Werniczko, mieszkaniec Dopiewa. „Jak wójtem był Bychoń, to przynajmniej kawałem rzucił albo chociaż w łajno wdepnął".

Według zapewnień władz gminy w najbliższym czasie zostaną podjęte kolejne działania mające na celu powołania kabaretu w Dopiewie.

„Tym razem spróbujemy inaczej. Skrzyknę ludzi, żeby założyć kolejną straż pożarną, z tego musi w końcu wyjść kabaret", zakończył zdesperowany wójt.

 

 

 
     

Kasjerka z poczty całkowicie nieprzygotowana do lotu
w kosmos
 
Prawnicy Trumpa odkrywają tajemnicę wyborów w USA
 
Dopiewo ostatnią mieściną bez swojego kabaretu
W kosiarce do trawy udało się
wyhodować rzepak
Fakir nie umie wbić gwoździa w deskę

 

 

 
redakcja kontakt © Copyright Nowy Pompon. All rights reserved.