Rozbolała nagle nerka
– wina Gierka
Z konia się zsunęła derka
– wina Gierka
Kradzież wstążki lub kuferka
– wina Gierka
Żona znów od rana gderka
– wina Gierka
Brak imienia dla ratlerka
– wina Gierka
Niedomyta salaterka
– wina Gierka
Ktoś w „maluchu” stłukł lusterka
– wina Gierka
Matka żony, jak wyderka
– wina Gierka
„Laska” na cię już nie zerka
– wina Gierka
Przypalona gdzieś panierka
– wina Gierka
W ślub wrobiła cię pasterka
– wina Gierka
Zabrudziła się szoferka
– wina Gierka
Nikt nie prosi do oberka
– wina Gierka
Zapodziana w kuchni ścierka
– wina Gierka
Utopiła się szwagierka
– wina Gierka
W tłuszcz obrosły ci bioderka
– wina Gierka
Rymów już do „Gierka” ni ma
– jego wina
Ktoś zapyta od niechcenia,
a cóż to za wynurzenia?
To litania pełna znoju,
tych, co nie lubią ustroju
A dlaczego, panno święta,
rymowanka jest tak dęta?
Zamiast wiersza, czcza fuszerka
– wina Gierka
|